Pyszne, mięciutkie, smakują na świeżo i następnego dnia. I na zimno, i na ciepło. Idealne do pracy, na drogę, czy na piknik.
Ani to gazpacho, ani salmorejo. Moja, bardziej polska wersja hiszpańskich chłodników. Wyszły około 3 przepyszne porcje! Czego potrzebuję? 4 średniej wielkości pomidory
Kandyzowane marchewki Młode marchewki- kwintesencja wiosny. Ten przepis podbija ich słodycz, nadaje skórce chrupkości. Połączenie ich ze świeżym/mrożonym tymiankiem, albo rozmarynem sprawiło,